Z powodu zmęczenia i braku czasu nie napiszę wiele, ostatnio sporo się działo - wyjazd do Krakowa, wizyta u fryzjera (nareszcie krótsze włosy!), 60 rocznica ślubu dziadków.
Dzisiaj odbyłam długą podróż samochodem prowadząc, a jako, że było to moja pierwsza taka podróż, kosztowało mnie to sporo stresu i teraz czuje się co najmniej jakbym spędziła jakiś mega ciężki dzień w szkole, co nie sprzyja niczemu, zwłaszcza pisaniu.
As I'm so tired and have little time I'm not gonna write too much. In recent days I was so busy - I went to Cracovie, visited hairdresser (shorter hair - finally!) and celebrated my grandparents 60th wedding anniversary. Today I made a big expedition by car (yeah, my english is SO bad today, I know that, please excuse me...) and as it was the first time for me I was very stressed and now I feel the same as I used to feel after a long and difficult day at school. So now you can understand me...
Miejmy nadzieję, że w następnej notce będę miała do przekazania znacznie więcej pozytywnej energii.
I hope the next time I will be much more positive and energetic.
What a gorgeous dress!!! :-)
OdpowiedzUsuńNanna Freving // www.nannafreving.com